W czasach, gdy używano techniki ambrotypii, panowała wysoka śmiertelność dzieci w wyniku chorób, które obecnie są już zapomniane. Niektórzy rodzice preferowali, aby zdjęcie przedstawiało wyłącznie ich dziecko, bez konieczności uwiecznienia go wraz z matką (być może było taniej). Proces robienia zdjęć w tamtych czasach był znacznie bardziej czasochłonny niż dzisiaj, wymagał naświetlania trwającego nawet 40 sekund, ze względu na wysoki koszt nie można było wykonać serii zdjęć. Konieczne było znalezienie sposobu na unieruchomienie energicznych kilkulatków. Aby dzieci nie poruszyły się w zdjęcia stosowano specyficzne sztuczki.
Najczęściej wykorzystywano przytulenie matki, ale gdy rodzina pragnęła zdjęcia bez jej obecności, konieczne było znalezienie innej, równie skutecznej metody. W efekcie wielu eksperymentów i pomysłów udało się stworzyć złoty środek - sposób na unieruchomienie dziecka na chwilę potrzebną do wykonania zdjęcia, bez obecności matki. Być może używano specjalnych konstrukcji lub mebli, które pozwalały dziecku utrzymać jedną pozycję przez krótki czas. Możliwe jest także, że wykorzystywano zabawki lub przedmioty, które przyciągały uwagę dziecka i sprawiały, że zapominało o swojej niesforności. To połączenie różnych pomysłów i rozwiązań pozwalało uzyskać udane zdjęcia dzieci, nawet bez obecności matki w kadrze.
Seria „Ukryta w czasie” powstała została wykonana aparatem „Kodak Retina IA” produkowanym i wykorzystywanym do robienia zdjęć rodzinnych w latach 50-tych XX wieku. Fotografie na wystawie zostały zarejestrowane na filmie „Fomapan 200” i powiększone na papierze barytowym.